Nicnierobienie i spacer na wietrze
Wszyscy chcemy żyć jak w bajkach – długo i szczęśliwie. Szukamy komfortu i poczucia bezpieczeństwa. Chcemy dobrze zarabiać i mieć pełne radości życie. Niestety w zetknięciu z rzeczywistością czasem się okazuje, że nie jest łatwo o poczucie szczęścia. I dlatego wszyscy szukamy sposobów, które pozwolą nam poczuć się lepiej. Duńskie hygge ma wiele wspólnego z wprowadzaniem do życia poczucia przytulności – chodzi o wystrój wnętrz czy sposób odpoczynku. Holenderskie niksen, to bardzo trudna sztuka nicnierobienia. Zaś uitwaaien to prawdziwy odlot: spacery na wietrze. Czy spacer w wietrzny dzień faktycznie może wpłynąć na poczucie szczęścia w życiu? Podobno tak.
Niksen
Nicnierobienie wydaje się super kuszącym pomysłem, prawda? No to spróbuj się położyć i nic nie robić przez 5 minut. Naprawdę nic! Odłóż telefon, wyłącz telewizor, nie goń myślami za planem dnia… po prostu wygodnie się połóż i bądź. Trudno, prawda? Na szczęście niksen nie oznacza wymuszonej bezczynności. Chodzi o to, by przez chwilę (krótszą lub dłuższą) nie robić nic konkretnego. Można gapić się przez okno, można leżeć, można patrzeć w chmury… możliwości praktykowania jest wiele. Chodzi o to, by odciąć się od nadmiaru bodźców i nie myśleć o obowiązkach i powinnościach. Holenderskie nicnierobienie to celowe oddawanie się bezcelowości i bezczynności. Okazuje się, że dla wielu współczesnych ludzi jest to bardzo trudna sztuka.
Przestrzeń do praktykowania niksen
Będąc w Amsterdamie, stolicy Holandii, dosyć łatwo trafić na miejsca, które zachęcają do niksen. Jest tam bowiem sporo parków i zielonych przestrzeni. Jednym z nich jest Vondelpark, który przyciąga zielenią, szerokimi ścieżkami rowerowymi. Gdy tylko robi się trochę cieplej, mieszkańcy miasta rozkładają koce i oddają się cudownemu relaksowi na trawie, oglądając przepływające nad nimi chmury i latające papugi (tak, w Amsterdamie latają papugi!)
Uitwaaien
Patrząc na tę nazwę – uitwaaien – można się domyślić dlaczego nie zawojowała świata jak hygge. Kto potrafi szybko zapamiętać to słowo? A jeszcze trzeba je wymówić! W każdym razie idea, która kryje się za słowem jest naprawdę ciekawa. Wielu ludzi ma ochotę w sezonie jesienno-zimowym zamknąć się w czterech ścianach i “jakoś przetrwać”. Holendrzy zaś uznali, że domowe zimowanie nie jest dobrym pomysłem i zaproponowali światu uitwaaien – wietrze spacery. Rzecz w tym, by niezależnie od pogody, wyjść z domu na spacer. Dotlenienie jest ważne dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Poprawia sprawność ciała. Spacery lub jogging na świeżym pozytywnie wpływają na samopoczucie i samoocenę. Potrzebujemy ruchu na świeżym powietrzu i nie powinniśmy go ograniczać z powodu pogody.
Życie zgodnie z zasadami
I faktycznie, holendrzy, jak mało jaki naród bierze sobie do serca tę zasadę. Pomimo wilgotnych i nieprzyjemnych zim, niezmiennie przemieszczają się rowerami. Większość z nich nie znajduje wymówki w wietrze ani deszczu, a droga do pracy staje się pożyteczną koniecznością.
A czy Ty praktykujesz holenderskie sposoby na życie? Wg nas brzmią one naprawdę zachęcająco i uważamy, że warto wzbogacić nimi własną codzienność.