Oswajamy lęk przed emigracją
Rozpoczęcie życia w nowym miejscu zawsze wiąże się z dużym wysiłkiem psychicznym i fizycznym. Przyzwyczajenie się do nowego otoczenia to przede wszystkim codzienna konieczność podejmowania wielu wyzwań. Stres, z jakim człowiek przebywający na emigracji musi sobie radzić jest spory… Wiele czynników stresogennych uruchamia się podczas wyjazdu. Zdarza się, że u niektórych osób pojawiają się stany depresyjne. Dlatego warto siebie obserwować i działać tak, by pomóc sobie w trudnej sytuacji.” – mówi Ewa Moczulska, psycholożka i psychoterpaeutka uzależnień.
Co może powodować stres w związku z wyjazdem na obczyznę?
Przyzwyczajenie się do nowego otoczenia to przede wszystkim codzienna konieczność podejmowania wielu wyzwań. Stres, z jakim człowiek przebywający na emigracji musi sobie radzić jest ogromny. Porozumiewa się w obcym języku, jest daleko od rodziny, nie ma grupy wsparcia lub nie pracuje w swoim zawodzie. To trudne. W dodatku często sytuacja w kraju, który opuścił jest niepewna, co powoduje dodatkowe obciążenie emocjonalne.
Jeżeli więc dana osoba już przed wyjazdem słabo radziła sobie ze stresem, to za granicą może być jej jeszcze trudniej. Poza tym w obcym kraju przez większość czasu jesteśmy otoczeni ludźmi, którzy wychowywali się w innej kulturze, mówią innym językiem oraz mają inne przyzwyczajenia. Kiedy więc mija pierwsza fascynacja nowym krajem i gdy pojawiają się pierwsze prawdziwe kłopoty to wtedy mogą (choć nie muszą) pojawić się emocje takie jak smutek, poczucie rezygnacji, apatia, niechęć czyli, mówiąc najprościej – może człowieka dopaść dół. Najczęściej aż do wyjazdu za granicę nie wiemy, jak bardzo jesteśmy zżyci z ojczyzną i jak mocno potrzebujemy kontaktów z rodziną czy przyjaciółmi. I jaki to komfort żyć blisko znanej nam kultury, zwyczajów i dobrze rozumianego języka.
Wielu ludziom doskwiera oddzielenie od bliskich i poczucie samotności – czy istnieje na to jakiś lek?
Tak, samotność to częsty problem zagranicą i temat rzeka. Uczucie samotności nasila się często, gdy przebywamy w warunkach, które wymuszają sztuczne i płytkie relacje z innymi ludźmi. Samotność daje o sobie znać zwłaszcza wtedy, gdy nie czujemy, że jesteśmy dla kogoś ważni, i nie możemy zwierzyć się nikomu ze swoich osobistych przeżyć.
Tego rodzaju sytuacje zdarzają się oczywiście wszędzie, jednak na emigracji mogą być odczuwane w sposób szczególny. Na pewno łatwiej poradzić sobie z samotnością jeśli wyjeżdża się z najbliższą rodziną lub przyjaciółmi, ale i tak wtedy w kraju zostaje większość znajomych lub dalsza rodzina. Lekiem na samotność, w dużym uproszczeniu są kontakty z innymi: spotkania, rozmowy telefoniczne czy wideokonferencje. Pamiętajmy, że świadome izolowanie się od otoczenia, brak kontaktu z rodziną, oraz nieznajomość języka i niechęć do poznawania obcej kultury pogłębia poczucie wyobcowania i niezrozumienia przez innych, dlatego warto temu przeciwdziałać.
Jeśli nie znamy języka obcego, nie znamy nikogo na miejscu, może nas dopaść uczucie wykluczenia. Czy wykluczenie jest groźne?
Oczywiście, że zagrożeniem psychologicznym związanym z emigracją może być także bariera językowa. To właśnie ona w znaczący sposób utrudnia kontakty i funkcjonowanie w nowym miejscu. Zupełna nieznajomość języka może powodować trudności w nawiązaniu relacji z innymi. Przez to zaczyna się odbierać ludzi wokół jako obcych a nawet wrogich. Wyobcowanie i poczucie opuszczenia to częste podłoże dla wspomnianej wyżej samotności, która może prowadzić do problemów. Izolacja, depresja, alkoholizm, narkomania i inne uzależnienia to tylko niektóre z poważnych problemów, z którymi zmaga się wiele osób mieszkających zagranicą… Ich podłożem często jest poczucie wyobcowania i samotność.
Jeśli nie znamy języka obcego, nie znamy nikogo na miejscu, może nas dopaść uczucie wykluczenia. Czy wykluczenie jest groźne?
Oczywiście, że zagrożeniem psychologicznym związanym z emigracją może być także bariera językowa. To właśnie ona w znaczący sposób utrudnia kontakty i funkcjonowanie w nowym miejscu. Zupełna nieznajomość języka może powodować trudności w nawiązaniu relacji z innymi. Przez to zaczyna się odbierać ludzi wokół jako obcych a nawet wrogich. Wyobcowanie i poczucie opuszczenia to częste podłoże dla wspomnianej wyżej samotności, która może prowadzić do problemów. Izolacja, depresja, alkoholizm, narkomania i inne uzależnienia to tylko niektóre z poważnych problemów, z którymi zmaga się wiele osób mieszkających zagranicą… Ich podłożem często jest poczucie wyobcowania i samotność.
Warto też zdawać sobie sprawę, że na emigracji przechodzi się przez różne fazy. Jedni reagują na początku entuzjazmem a potem jest spadek nastroju; inni najpierw wszystko negują a entuzjazm pojawia się powoli. Niezależnie od tego, w której grupie jesteś, przygotuj się na to, że dopadnie Cię uczucie nostalgii. Nie ma w nic złego, jest zupełnie naturalne. Zachęcam, by dać sobie przyzwolenie na pewną stale powracającą nostalgię. To jest zupełnie naturalne, że możemy się czasami czuć się gorzej w nowej rzeczywistości Potrzeba czasu na przystosowanie się do realiów życia na emigracji, chwilowe obniżenie nastroju to nie jest jeszcze nic złego.
Kiedy Twój nastrój się obniża, pojawia się nostalgia i smutek, to dobrym pomysłem jest znalezienie czegoś, co oderwie od czarnych myśli. To mogą być bardzo proste rzeczy czy zajęcia, takie jak: gotowanie, czytanie czy aktywność fizyczna. Warto poszukać rodaków o podobnych zainteresowaniach, aby nie czuć się za granicą odizolowanym.
Za rozmowę dziękujemy psycholożce, Ewie Moczulskiej, współprowadzącej gabinet psychologiczny Zmiana na Lepsze w Zielonej Górze.