Wielkanoc po holendersku
Dla osób wierzących Święta Wielkanocne to najważniejsze święta w całym kalendarzu. Choć w konkursie na “ulubione święta” na pewno wygrałoby Boże Narodzenie. To ono obrosło w liczne tradycje, a magia Hollywood sporo dorzuciła do ich atmosfery. Wielkanoc nie jest tak “sprzedajna”, choć może być równie urocza. Święta “po holendersku” zawsze są inne niż “po polsku”. Zachowując jednak naturalną ciekawość i chęć obserwacji, można się sporo dowiedzieć o kraju, w którym się zamieszkuje. Opowiemy Wam więc trochę o holenderskich tradycjach wielkanocnych.
Pasen – Wielkanoc po holendersku
Holandia to kraj świecki i wielokulturowy. O ile Wielkanoc w Polsce ma wymiar święta katolickiego, to w Holandii jest bardziej czasem odpoczynku i spotkań z bliskimi oraz błogiego leniuchowania. Jeśli jesteś osobą wierzącą, na pewno znajdziesz w pobliżu kościół, który błogosławi święconkę i organizuje nabożeństwo wielkanocne.
Jajka z czekolady
Z Wielkanocą kojarzą się przede wszystkim jajka, prawda? W Polsce w te dwa świąteczne dni spożywa się ich wielkie ilości! W Holandii też jada się jajka, ale głównie… czekoladowe. Dzieci mają wielką radochę, bo wielkanocny zając ukrywa w kwietnikach lub na ogródkach słodkie jaja, a dzieci ich szukają. Mała rzecz a ile frajdy dla najmłodszych!
Kwiatowe stroiki
Głównie kobiety (choć prawdopodobnie nie tylko) prześcigają się w tworzeniu świątecznych stroików z kwiatów. Dominują kompozycje z tulipanów, hiacyntów i żonkili… ale czy można się temu dziwić? Przecież Holandia słynie z kwiatów! Domy często zdobią wierzbowe gałązki z baziami, a na nich wiszą kurki, zajączki i kolorowe jajka.
Wielkanocne ogniska
We wschodnich i północnych prowincjach niderlandzkich jest zwyczaj rozpalania wielkanocnych ognisk… Wywodzi się on jeszcze z czasów pogańskich i znany jest nie tylko w Holandii. W 2012 roku w wiosce Espelo liczącej ok. 370 mieszkańców rozpalono ognisko, które do dziś widnieje na kartach Księgi Rekordów Guinessa – miało prawie 46 metrów wysokości!
Wielkanocne śniadanie i Śmigus-Dyngus
Holendrzy nie przejadają się na wielkanoc. Gdyby to było możliwie część z nich skorzystałaby z wyjścia do restauracji, by nie musieć przygotować skomplikowanych potraw. Z reguły jedzą późne śniadanie / wczesny lunch a wyznacznikiem, że to odświętne śniadanie, jest ich bardzo słodki chlebek… znany też z Bożego Narodzenia, tylko przygotowany nieco inaczej. Nie radzimy się też rzucać na holenderskich przyjaciół na ulicy z wiadrem wody! W tym kraju nie znają tej tradycji i mogą mieć Ci za złe, jeśli zrosisz ich z rana wodą…
Alleluja!
To wszystko co powinieneś wiedzieć o Wielkanocnych zwyczajach w Holandii. Nie ma ich wiele, bo i Holandia nie świętuje tego dnia szczególnie mocno. My tymczasem życzymy Ci spokojnej i przede wszystkich zdrowej Wielkanocy. Mamy nadzieję, że odpoczniesz i naładujesz baterie na wiosnę.